W okolicach 2013-2014 roku (czyli gdzieś pomiędzy końcem licencjatu a początkiem magisterki) zrozumiałem, że chciałbym się rozwijać naukowo. Naturalnym krokiem było dla mnie podjęcie próby dostania się na studia doktoranckie. Udało mi się i byłem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Nie wiedziałem jednak, ile pracy czeka mnie i jak bardzo zależny będę w tym procesie…
Najnowsze komentarze