ABnŻC: Archiwum Badań nad Życiem Codziennym
Archiwum Badań nad Życiem Codziennym
Gdy myślałem sobie o archiwum, oprócz super ciekawego mechanizmu przesuwania regałów czy szaf (wiesz, tych z takim a’la zaworem, kołem jak w statkach pirackich, które przesuwa regał), w głowie miałem jedną myśl – nuda i pleśń czy inny grzyb. Okazuje się, że archiwum wcale nie musi mieć tego super mechanizmu (szkoda!), ani NIE MUSI BYĆ NUDNE. Z pleśnią i grzybem to już inna sprawa…
ABnŻC, czyli w skrócie o założeniach
Głównym celem projektu Archiwum Badań nad Życiem Codziennym jest identyfikacja, zebranie i uporządkowanie materiałów dotyczących życia codziennego, a pochodzących z badań [głównie jakościowych] prowadzonych w przeszłości przez polskich socjologów i antropologów oraz udostępnienie tego typu danych w postaci otwartego archiwum umieszczonego w internecie [klik [1] i przechodzisz do archiwum].
Oprócz wystarania się o zachowania bogatego zasobu materiałów badawczych, a także prac, opracowań czy tekstów dotyczących życia codziennego, planujemy również, by archiwum samo „żyło” – jeśli więc posiadasz jakąś pracę, materiały badawcze czy inne zasoby, które uważasz, że pasują do ABnŻC to daj znać lub wejdź na stronę archiwum i sprawdź, co możesz tam zrobić. A jeśli chcesz się spotkać z kimś z zespołu i z nim pogadać to prace prowadzimy w Poznaniu, Warszawie oraz Łodzi, ale w razie czego posiadamy też maile i telefony 😉
Życie codzienne
Pozornie nieznaczące i niezauważane, traktowane jako banalne i prozaiczne, mikrodziałania czy praktyki towarzyszące nam na co dzień są szalenie inspirujące i intrygujące. Często nie urefleksyjniamy naszych nawyków, codziennych działań, sposobów postępowania wobec drugiego człowieka [2][3]. Gdy jednak poddamy refleksji to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni oraz jak działamy, albo co ciekawsze, jak działają inni ludzie w drodze do pracy/szkoły/na siłownię, w pracy, na zajęciach itd., zaczyna się robić całkiem interesująco! Tworzymy wtedy opowieści, poznajemy siebie, rozumiemy różnice i zazwyczaj dobrze się bawimy. Dla badaczy społecznych czy humanistycznych (m.in. socjologów, antropologów, historyków) życie codzienne jest kopalnią wiedzy, przedmiotem obserwacji, analiz i badań. Odkrywając na nowo to, co nie stanowi przedmiotu namysłu, ponieważ (pozornie) wydaje się banalne, sprawiamy, że nauka posuwa się do przodu, a my więcej wiemy o samych sobie, naszych przodkach oraz innych ludziach, społecznościach czy kulturach.
Co można znaleźć w ABnŻC?
W archiwum można znaleźć artykuły, książki, doktoraty, prace magisterskie, materiały badawcze takie jak transkrypcje wywiadów, fiszki obserwacji, ale również prace nadsyłane na konkursy pamiętnikarskie (również te z czasów Znanieckiego!).
Strukturę części poznańskiej archiwum przedstawia poniższy wykres:
W sumie jest to 8132 strony z badań do prac magisterskich i doktorskich, 3833 strony z pozostałych badań, 9890 stron z pamiętników oraz innych konkursów. Liczby te jednak wciąż rosną…
Smaczki i przykłady…
Opisałem powyżej wstępne założenia, przytoczyłem jakieś liczby, ale pewnie wygląda to bardziej na nudne przechwałki niż ciekawą treść, którą można wyłuskać z archiwum. Dorzucam więc kilka przykładów, które są moim zdaniem bardzo ciekawe.
1. Jakiś czas temu analizowałem pamiętniki bezrobotnych z 1938 roku. To interesujące, ręcznie pisane życiowe narracje, uwikłane w sytuację społeczno-gospodarczą, także polityczną w Międzywojniu. Kilka cytatów [zachowana pisownia oryginalna]:
Z opisu sceny posądzenia o kradzież w pamiętniku Floriana J.(F. został posądzony o kradzież i pobity, gdy chciał złożyć zeznania policjant okazał się „kumplem” jego oprawcy):
„i tak na tym korytarzu obaj na mnie się darli i wykrzykiwali, tam sobie w tedy myślał, że będzie zemną koniec życia albo śmierć stanie się gdyż obaj byli pijani.”
O poczuciu polskości w obliczu odnowionej ojczyzny w pamiętniku Brunona S.:
„Gdy skończyłem 12 lat przybyli moi rodzice z Niemiec, aby mnie z sobą zabrać, ponieważ z nastaniem Polski niechcieli i nieżyczyli sobie, abym pozostał w polsce i został polakiem, a napewno chcieliby mnie zniemczyć, to tyż postanowiłem [ujechać?] zniemy, a w ostatniej chwili uciec co też mi się w zupełności udało, ponieważ niczem się nie zdradzałem, jako bym miał zamiar ucieczki, a wręcz przeciwnie.”
O wiedzy dotyczącej stosunków intymnych i ich konsekwencji w pamiętniku Romana G. (Według matki jednemu chłopakowi odpadało ciało przez taka „rozpustę”, gdy wyjechał z domu do pracy do miasta i korzystał z usług prostytutek):
„[…]to jak pracy jechałem do Sieradza to od dziewuch uciekałem jak od ognia, ażeby się czasami nie dotknąć na ulicy w przejściu, ażebym się czasem od niej nie zaraził”
2. Ciekawsze tytuły prac magisterskich dostępnych w archiwum:
„Ideologia na talerzu. Antropologia kultury kulinarnej w PRLu” (fragment z badań: „Dziewuchy, żeby zjadły, to Włodek nakłamał, że to kiełbasy z nutrii, bo inaczej by nie zjadły. To było w latach 70-tych, wtedy nutrie były na tapecie, u mnie kolega z pracy hodował, miał ich chyba ze trzysta. I jak brałem od niego te nutrie, to potem się kupiło jeszcze boczku na kartki i się miało takie kiełbasy, że palce lizać. (Sabina, 55 l.)”
„Życie codzienne w akademiku na przykładzie Osiedla Studenckiego „Jagienka i Zbyszko” UAM w Poznaniu” (fragment dotyczący motywu wyboru mieszkania w akademiku: „Chciałam towarzystwa bardziej. Też na pewno fajne jest to, że jak ci się skończy cukier, to wystarczy, że pójdziesz do kogoś obok. Bardzo mi się to przydaje i pomaga. Także przede wszystkim to, że tu są ludzie, towarzystwo i że można bardzo różnych ludzi spotkać. Jest się z kogo pośmiać, ale można się też dużo nauczyć od innych – jakieś różne punkty widzenia, wszystko…”)
„Życie codzienne pacjenta szpitala” (fragment dot. strategii dostosowawczych do warunków szpitalnych: „najlepiej radzili sobie tzw. weterani – rozmawiałam z takim panem, który miał 80 lat i ok. trzech razy w roku bywa w szpitalu na tym oddziale, więc był dobrze zaznajomiony –znał wszystkie pielęgniarki, wszystkich lekarzy i zwyczaje panujące w szpitalu i bardzo lubił obserwować zachowania ludzi, zagadywał innych, pomagał i informował innych”
3. Ciekawsze tytuły artykułów opisanych w ramach ABnŻC (ich treść nie jest dostępna w archiwum, ale zostały tam skatalogowane, opisane oraz znajdują się odnośniki do ich źródeł):
– Antysemityzm stadionowy. Analiza i interpretacja zjawiska (Marek Kucia, Bogna Wilczyńska)
– Poor chic. Estetyka ubóstwa w modzie epoki postindustrialnej (Alicja Raciniewska)
– Kioski z wódką i demokracją. Historia polityczna warszawskich „kawiarni obywatelskich” jako miejsc kształtowania się nowych ruchów miejskich i reprodukcji podziałów (Joanna Kusiak, Wojciech Kacperski)
– „In vino veritas/communitas/civilitas?” O cywilizującej towarzyskości konsumpcji wina (Paweł Wyborski)
– Aktywność stadionowa kibicowskich grup „ultras” jako przejaw specyficznej komunikacji społecznej (Tomasz Sahaj)
– Życie codzienne podziemnego wydawnictwa (Paweł Sztąberek)
– Młodzieżowa społeczność zabawowa na wiejskich zabawach tanecznych (Zdzisław Kłosowski)
– Subkultura pijaństwa i alkoholizmu w pamiętnikach młodego pokolenia wsi polski ludowej (Zbigniew T. Wierzbicki)
– Biesiadowanie dawniej i dziś (Jadwiga Komorowska)
– Krótki szkic o chamstwie (Anna Zadrożyńska)
Tych przykładów jest o wiele, wiele więcej i można je mnożyć. Same tytuły wydają się ciekawe, ale ich treść jest o wiele fajniejsza! Zamiast czytać kolejne bzdury w jakimś periodyku lub gazetach codziennych można wejść do Archiwum Badań nad Życiem Codziennym i poczytać coś naprawdę ciekawego!
____
[1] http://archiwum.edu.pl/dlibra
[2] Kaufmann J.-C. (2004), Ego – socjologia jednostki. Inna wizja człowieka i konstrukcji podmiotu, Warszawa: Oficyna Naukowa.
[3] Schutz A. (1967), The phenomenology of the social world, Evanston :Northwestern University Press.
____
Wiesz coś, czego nie napisałem, a powinienem w tym poście? Być może chcesz pogadać o archiwum? Może chciałbyś zamieścić w nim swoją pracę? Albo skorzystać z zasobów archiwum, by napisać coś swojego?
Zostaw swój trop – napisz komentarz lub skontaktuj się ze mną mailowo tutaj.